w ciagu dnia widzimy jak statek wplywa w przez port w gore rzeki ale ostrzelany z wiezy od razu osiada na dnie. wielu straznikowpilnuje brzegow aby rdzenni czarnoziemcy zgodnie z lokalna tradycja nie rozszabrowali wraku. chr. odgrywa sie na karlosie. stawka tym razem jest 500 srebrnikow. zwraca mi 100 ktore mu poprzednio pozyczylem. postanawiamy zlapac kedzierzawego i go przesluchac. larena ma go uwiesc a my obezwladnic i przesluchac. tak tez robimy. larena wychodzi z nim po wystepie w wieprzu i zabie i kieryje sie w okolice magazynow przy sledziowej. ja i chr. sledzimy ich z bliskapodczas gdy gorzo ubezpiecza tyly. w chwile przed atakiem nachodzi na nas patrol 4 zolnierzy ktorzy urzadzaja losowa kontrole obywateli. puszczajami nerwy i chwytam za nowe sztylety. blyskawicznie zanim sie zorientuja patrosze tego ktory postanowil mnie skontrolowac. trwa to chwile wiec gdy uciekam pada kilka strzalow z pukawek i tylko jeden, niegrozny mnie rani. kedzierzwy widzi cale zajscie z dalekai poczatkowo chce pomoc straznikom ale larena odwodzi go od tego pomyslu. szybko robie kolko wokol kilku kamienic i wpadam razem z chr. i gorze do magazynu gdzie kedzierzawy jest juz bez spodni. obezwladniamy go o zaczynam zadawac pytania. jest spanikowanyi blaga o zycie, przysiegam na honor czarnoziemca, ze go nie zabije. mowi nam co jest na kazdym z pieter wiezy, ze jest onapolaczona z blokhauzem podziemnym przejsciem i ze szyny sluza do transportu prochu z piwnicy gdize jest glowny sklad aminicji. potem przesluchanie przejmuje chrystian, ktory tez przyzeka, ale w koncu przyzeczenie lamie. zakopujemy zwloki kedzierzawegow klaustrofobicznej piwnicy. chr bierze jego lancuszek aby podrzucic w jakiejs knajpie. udaje sie do piroga gdzie za 170 srebrnikow leczy mnie swoimi paskudnymi specyfikami. musze tez nocowac w hospicjum co nie jestprzyjemne. gorzo zalatwia w tym czasie gwozdzie a chr udajsie na wyprawe do jaskini kalek aby napelnic 3 buklaki ropa. postanawiamy wejsc na wieze z zewnatrz. ustanawiamy taki plan: 1. gromadzimu sie pomiedzy magazynami ze skrzynka na bombe z gwozdziami 2. zabijamy straznikow na dole w zasikanym zaulku 3. gorzo wchodzi na wieze i montuje line 4. stawiamy skrzynie obok drzwi, larena chowa sie w krzakach na dole 5. wchodzimy na wieze 6. dywersja na wierzy 7. ucieczka 8. larena strzela do skrzyn z bomba jesli straznicy zaczna sie gromadzic przed wieza z poczatku wszystko idzie gladko. zabijamy dwoch straznikow w alejce pomiedzy wieza a magazynami. gorzo udaje pijanego wtrupa krasnala, obok niego leza rozsypane srebrniki. chciwi straznicy rozmiaja o dezercji kedzierzawego i nabieraja sie na ten fortel. gdy go podnosza sztyletujemy ich. co prawda jeden z nich strzela ale nie podnosi tym alarmu. chowamy ciala na dachu jednego z magazynow i jednoczesnie ustawiamy skrzynie z beczkami i gwozdziami przed wejsciem. larena zgodnie z planem chowa sie w krzakach przy brzegu. gorzo wchodzi w tym czasie na wieze aby przywiazac line do jednej z armat. robi to jednak tak nieudolnie ze po zejsciu na dol lina spadamowi nam ze na gorze jest az 3 straznikow, ktorzy graja w karty. postanawiamy wykorzystac element odwrocenia uwagi. prosze lareneaby za 20 minut zaczela krzyczec z krzakow obok "gwalca, gwalca, ratunku". zanim rozpocznie sie przedstawienie wchodzimy na szczyt i zacajamy sie za blankami. gdy larena zaczyna krzyczec i zaciekawieni zolnierze podchodza do krawedzi zebyzobaczyc co sie dzieje zakradamy sie za ich plecy i rozprawiamy sie z nimi. jednego chr. spycha od razu z wiezy, jednego ja przewracam. 3 zaczyna krzyczec ale szybko go sztyletujemy i zrzucamy wszystkich na dol. chr. strzela w kierynku krzekow larenybeltem z przywiazana wiadomoscia "zajmij sie cialami". larena wrzuca je do wiezy. gorzo zaczyna napelniac armatyprochem podczac gry ja i chr. zchodzimy na dol. gorzo na nasz sygnal ma podpalic lonty w wiezach aby rozsadzic je na strzepy. okazuje sie ze pietro nizej jest jeszcze dwoch straznikow, ktorzy w koncu zauwazajanasza obecnosc. gdy ida w gore po schodach aby zbadac halas chr. ja na nizszym poziomie rozlewam rope z podziemi. potemzachodze od tylu jednego straznka i sztyletuje go. drugi straznik podnosi alarm. mowie do niego haslo, ktore podal nam kedzierzawy:"lord azzur to pedal". mowie tez szybko ze na wiezy sa sabotazyswci i ze zabity byl z nimi w zmowie. dla uwiarygodnieniaodwracam sie do niego plecami. jednak nie daje sie on nabrac na moj blef i strzela, na moje szczescie pudlujac. na dole straznicypodnosza alarm. podpalam wiec rope i szybko zabijam tego ktory strzelal. wracamy z chr na szczyt wiezy, krzycze tez do gorzaaby odpalal armaty jednak on juz dawno zaczal uciekac. strasznie mnie to denerwuje, zaczynam zchodzic po tej samej linieco gorzo i we wscieklosci przecinam ja aby spadl z kilkunastu metrow. sam skacze za nim. rozwazam tez mozliwosc zabicia goale rezygnuje tego. uciekamy do von puppena, podczas gdy armaty na wiezy ekploduja. zaalarmowani straznicy chca otoczyc wieze wiec larena strzela do barylek przed wejsciem ale niestety pudluje. ----------- dociera do nas terminus aby nam pomoc w naszym zadaniu. jest z nim leon i becky, dwoch chlopow, ktorzy byli szkolenina strzelcow. ide do piroga aby sie wyleczyc i rozmawiam z nim o drenkronach. wspominam, ze mam duza ilosc i on jestgotow to kupic. sledzi nas ten mlodziak wiec go lapiemy i przykuwamy kajdankami do slupa w magazynach. wieza ma lekko nadruszona konstrukcje, 4 wysadzone armaty do niczego juz sie nie nadaja. w calej dzelnicy kupieckiejdziwnie gromadza sie zolnierze, przypuszczamy ze beda szturmowac zamek. daje sztylet chr. spotkanie z szlifenem i wybuch w duchu pirata. deal z pirogiem i podroz lodka. goscie od szabru. lapiemy mlodziaka i wysylamy jeszcze do szlifena. "wypusc von moldke, zrobilismy co do nas nalealo, nie przeciagaj struny". kontrpropozycja. -------------- rankiem do von p. przychodza zolnierze z rozkazem zajecia domu. odgrazam sie im przez okno po czym barakydaujemy rozne pokoje i w przejsciu zostawiamy barylke z szuflada sztuccow. gdy wchodza odpalamy i uciekamydo podziemi. celny strzal leona. wyjmuyje tez trupa z beczki i klade pod zawalonymi zchodami. dochodzimy do jaskini kalek, zbiry od denka zostaja. kapitan sprzedaje nam dobre liny i wyprowadza na powierzchnie. rozmawiamy z alfredem. idziemy do bosmana aby nas przewiozl na druga strne. mowi on ze musimy czekac az chmura zakryjeksiezyc. idziemy wiec do karczmy pod syrenka gdzie zamawiam flaczki na ostro. zaczynam zadyme kopiac krzeslo goscia ktorysie na nim bujal. popycha on stol i innemu siedzacemu na przeciwko wybija kuflem zeby. zaczyna sie jatka. ale w koncuwszytko sie uspokaja. terminus obrabia niejakiego frania, kompletnie zalanego goscia. kradnie mu troche pieniedzy i pudelkotabaki. wracamy do bosmana ale chmura juz dawno przeszla. przeprawiamy sie przez rzeke. poniewaz ukradli mi barylke prochu w karczmie postanawiam spradzic czy nie zostala przypadkiemskrzynia przy wejsciu do nabijanego rybaka. zostala ale ozlnierze zadaja wyjasnien. podnosza alarm. uciekamy i leon znowcelnie strzela w pozostawiona barylke, ktora ekspolduej. dochodzimy do ducha pirata ale jest juz pusto. zatrzymujemy sie u von moldke i wracamy wieczorem. na miejscu jest schliffen i 4 wojakow. gadam z nim. chce abysmy zabrali cos do salamonis. moze tez nam pokazac von moldke. nie zgadzam sie jednak i wychodzimy. na zewnatrz puszczaja nam wszystkim nerwy i postanawiamy wykonczyc szlifena i jego obstawe. otwieram drzwi i wturliwuje ostatnia barylke prochu. strzelamy w nia kilkukrotnie ale nie wybucha. terminus zaczyna walke z zolnierzami a larena strzela na oslep przez okno. ja biegne do drugiego wyjscia i zaczajam sie za drzwiamy. wychodzi w koncu szlifen z zolnierzem. atakuje go skrycie jednaknei zabijam. walczy on rapierem ta sama bronia co kobassi. jest dosc bierny i nie atakuje. wytracam jednak mu szpade z dlonii dotkliwie ranie. niestety ma ja na rzemieniu wiec obawiam sie dluzszej walki. zostal podniesiony tez alarm w okolicy. uciekamy do studni na placu tytoniowym. spimy w dawnym mieszkaniu duzego tima, ktore kiedys zajmowala larena. jest to w zrujnowanej dzielnicy kupieckiej przy placu przypraw. wieczorem przebieramy sie za zolnierzy i idziemy do piroga. 2 dni u niego lezymy i sie kurujemy. zachecam go do wyjazdy z nami. zgadza sie pod warunkeim, ze zrobimy ostatni interes zdrenkronem. ---- 1-vii Thorin przez dwa ostatnie miesiace siedzi w klitce helmuta, gdzie wytwarza swoje zamki i klodki. Wyglada dosc niezdrowo - po pierwsze dawno nie widzial slonca, po drugie Helmut stale urzadza libacje w ktorych i on musi partycypowac. Marazm przerywawizytwa Chr, ktory informuje go o rewolucji. Zjadaja sniadanie u Waraga, ktory opowiada o walkach pomiedzy roznymi gangami w Czarnoziemie. Pokazuje tez 3 glowy zabitych Rzeznikow. Th. postanawia sprzedac torbe drenkronow, ktora dawno temu kupil od Jubego. Obajudaja sie w tym celu do Piroga, obawiajac sie spotkania ze straznikami na moscie przeprawiaja sie odbudowywanym Spiewajacym mostem. Docieraja wieczorem do Debowego Placu, jednak dom Piroga jest zabity dechami. Spotykaja tez dwoch osilkow w kapeluszach, ktorych przezchwile sledza ale gubia. Napada ich pozniej dwoch innych kapelusznikow, sprawnie ich pokonuja. Jeden z napastnikow jeszcze zyje i postanawiajago przesluchac. Th. probuje dostac sie do domu Piroga od podworza, ale rozwsciecza jakiegos psa. Chce przekupic go kotletem ze szczurowktory kupuje w Wieprzu i Zabie. Po wyjsciu podchodzi do niego dziwny czlowiek, ktory przedstawia sie jako Glarthir i po upewnieniu sie, ze nie jest on z Czarnoziemu mowi ze ma dla niego robote polegajaca na sledzeniu kogos i szczegoly poda jutro o polnocy za Arena. Wraca do Chrystiana, omawiaja plan dalszych dzialan po czym Chr. probuje zabic Kapelusznika, Th go powstrzymuje. Postanawiaja oddac rannego kolegom z jego gangu i zyskac ichprzychylnosc jednak natrafiaja na patrol Straznikow. Dowodca zabiera Kapelusznika do blockhauzu. 2-vii Chr. nagrywa interes z drenkronem z Karlosem. Zgadza sie on na transakcje proponujac 700 gp. Wszystko odbywa sie w Wieprzu i Zabie. Obaj zestresowaniduza iloscia gotowki uciekaja szybko na Wzgorze Egzekucyjne przeprawiajac sie przez remontowany most. Th o maly wlos nie spada do rzeki. Po drugiej stronie atakuje ich czworka Rzeznikow, jednak udaje sie im dotrzec do Winiarni Waraga. W nocy Th i Chr spotykaja sie z Glarthirem. Th przedstawia sie jako Zelazny uscisk a Glarthir wyjasnia ze chce aby sledzenia Alii, kobiety mieszkajacej w portowej, ktora pracuje w SrebrnejMonecie. Zalezy mu na podsluchiwaniu tego co mowi i upewnieniu sie czy nie spiskuje przeciwko niemu. Th i Chr maja nikomu nie mowic o tym zadaniu. Udaja sie na spoczynek do Usmiechnietego Topornika, gdzie odbywa sie zebranie Czarnych Koszul. Do chrystiana podchodzi Japa, ale nie poznaje Th. Nieprzyjemny Barman daje im pokoj. 3-vii Hilek przez kilka ostatnich miesiecy wyglaszal kazania na tylach swiatyni Diankechta. Mowi glownie do dzieci, gdyz sam wyglada jak dziecko. Wieczoremzaglada do zrujnowanych kamienic i natrafia na 4 Kapelusznikow, ktorzy szabruja resztki sprzetow. Irytuje ich i w koncu dochodzi do walki. Tylko dziekimagii udaje mu sie zabic dwoch z nich, jeden ucieka przerazony a jeden budzi sie tuz przed podcieciem gardla. Zdenerwowany Hilek ucieka. Th i Chr postanawiaja sledzic Alie. Przed switem Th udaje sie do portowej, przy placu Tkaczy widzi jakiegos bandziora (Ozorka) pilnujacego kamienicy. Po chwili wychodzi inny (Skrawacz) i obaj gdzies sie udaja. Alia wychodzi ze swoja corka i idzie do swiatynnej. Sledzi je az do swiatyni. Chr spotykatam Hilka. Alia rozmawia o czyms z kaplanem ale nie slysza o czym, pozniej idze do portu gdzie zostawia corke w malej szkutni. Sama idzie do Srebrnej Monety. Th wchodzi do srodka i placi az 5gp. Zamawia kwasne mleko, probuje podpytac barmana o Alie ale zupelnie mu to sie nie udaje. Idzie tez do Szkutni, gdziew koncu zamawia u Felnora mala dwuosobowa lodke, ma byc ona gotowa za tydzien. Placi zaliczke 13 gp. Gdy Chr i Hilek przechodza przez most gdzie straznicy zadaja zaplaty. W czasie ucieczki jeden z nich strzela i trafia Chrystiana w ucho. Larena nie wie gdzie podzial sie Terminus z Ottem. Wraca wiec do tanca w Palcach Krola. Tanczy tam miedzy innymi dla samego Mojzesza - przywodcy Kapelusznikow. Spotyka tez Czarnobrodego, ktory jest teraz wlascicielem knajpy Pod sztyletem. Udaje sie tam i spotyka Chr, Th i H. Chr prosie Larene aby dowiedziala sie czegos o Zosze, jego dawnej kochance, ktora teraz jest ze Skrawaczem. W tym celu idzie ona z Hilkie, ktory udaje jej dziecko do Tawerny Gaszanki. Chce ja tam poderwac Ozorek przedstawiajacy sie jako Olgierd. Zaprasza ja na tance ale Larena zbywa go. Chr i Th udaja sie do Hospicjum Diankechta. Okazuje sie ze nie ma juz Piroga, ktory znikl, zastepuje go jego uczen Rogal. Jak i jego mistrz i onma wlasne nowatorskie metody leczenia. Zamiast oslizglych masci, ktore rzekomo dzialaja tylko powierzchownie uwaza ze nalezy chorobe zaatakowac odsrodka pozbywajac sie przy okazji nieczystosci. Jego panaceum to roznego rodzaju lewatywy. W tym ta najlepsza o nazwie "Gamma". Jego mlody uczen,niejaki Nalesnik wydaje sie lubic ta prace. Kuracja kosztuje okolo 200 srebrnikow. Wieczorem cala czworka sledzi Alie, ktora idzie w kierunku portowej. Przy placu tkaczy Ozor dostrzega Chr i chce go zaatakowac, jednak ucieka on z Hilkiemdo Czarnobrodego. Th i Larena widza jak Alia odbiera corke od szkutnika, o czyms rozmawiaja a Felnor puka sie w glowe. Kobieta wraca do domu przez placTkaczy gdize jest dzis sporo ludzi bo w zajezdzie Valentisa Bane'a maja odbyc sie tance. Th podejrzewa zasadzke postanawia uciec. W waskiej uliczce natrafiana 3 gosci, ktorzy zajmuja cale przejcie, gdy zatrzymuja sie przed nim wyciaga pistolet - strzela i pudluje. Rozwcieczeni nozownicy - w tym Flaczek, atakujago. Blyskawicznie go ciezko rania, i postanawia on uciec. Strzal mobilizuje caly tlum z placu do poscigu. Na nabrzezu Larene lapie kolka i dopada ja 3 oprychow,ktorzy postanawiaja ja zgwalcic. Th postanawia przeplynac rzeke w miejscu za Czarnym Krabem. Zgromadzony tlum strzela do wody i alarmje tym straznikow w wiezy. Odpowiadaja oni ogniem z armat i tlum rozbiega sie przerazony. Gwalciciele tez zostawiaja Larene poza jednym, ktory wyczerpany nie ma sily sie bronic. Blaga o zycie jednak Larena zabija go. Th znow idzie do Rogala. Po zabiegu czuje sie znacznie lepiej i udaje sie na spotknie ze zleceniodawca. Relacjonuje wydarzenia. Glarthir placi reszte pieniedzyi zada inwigilacji Felnora. Th ma go podsluchiwac za 3 dni. 4-vii Th wpada na pomysl wykonania masek Alii i jej corki Avii tak aby Larena i Hilek mogli je udawac. Odwiedza wiedz Visora Pepetto, ktory tlumaczy mu ze maske profesjonalna moze wykonac tylko wtedy go otrzyma odpowiedni material. Jest to droga usluga i dwie maski kosztuja az 250 gp. Larena postanawia zatrudnic sie w SM. Jednak barman kaze isc Alii na zakupy, Larena sama boi sie z nim zostac i ucieka. Sledzi Alie, ktora poza zwyklymizakupami odwiedza ulice Podcietego Gardla, gdzie kupuje bizuterie od paserow. Th i Chr robia zakupy i sprawiaja sobie nowe kurtki kamizelki, a Th nawet spodnie zamowione ponoc przez samego Coopera. Th i Chr kloca sie tez o pieniadzektore Th pozyczyl Chr. Chr jako skapiec nie chce kupowac mu nawet obiadow i piwa, i mimo ze jest winien pieniadze zada zwrotu pukawki, ktora th zgubil ww czasie walki w portowej. Th mowi "sam sobie wez swoja pukawke, teraz ma ja Flaczek!". Wieczorem w tawernie pod sztyletem Chr chce sprowokowac jakiegos lysola, ktory kupuje tu regularnie jedzenie. Wlasnie ten fakt intryguje Th. Pochodzi do Lysola, ktoremu mowi, ze zajal jego krzeslo. Tamten wstaje i mowi aby sie odczepil bo zalatwi go pustym kuflem do piwa. Th mieknie i stawia mu piwo. Troche z nim gada jednak lysy jest nieprzystepny. Chr nabija sie pozniej z Th przez caly wieczor, pokazujac kufel i jego ostre brzegi. ---- Wieczorem do dzwi knajpy w ktorej siedza ktos przybija kartke z informacja o egzekucji maga, ktora ma sie odbyc w niedziele na wzgorzu egzekucyjnym. Pod wiadomoscia podpisany jest przelozony Swietej Inkwizycji. Thorin i Larena postanawiaja odwiedzic Zuvembera. Chrystian ubezpiecza ich ze swoja napieta kusza, ale z daleka, stojac tuz przed drzwiami karczmy Czarnobrodego. Obawia sie Flaczka, Ozorka i co wazniejsze Skrawacza. Thorin usiluje dostac sie do Zuvembera tylnimi drzwiami ale nieopatrznie uruchamia pulapke, z ktorej wylatujacy gaz rani jego oczy. Zuvember w koncu otwiera, przyjmuje zamowienie na dwa granaty i odsyla do Rogala. Trojka udaje sie do hospicjium. Po drodze przechodza przez glowny rynek. Spotykaja tez kilku kapelusznikow ktorzy zadaja pieniedzy za przejscie. Wycofuja sie szybko na rynek gdzie slysza zblizajaca sie bande kilkunastu kapelusznikow, ktorzy uragaja straznikom na petli. W pewnym momencie padaja strzaly a Chr korzysta i strzela z ukrycia w kierunki strazy, rani jednego z zolnierzy. W hospicjum Thorinowi pomocy udziela tylko Nalesnik, wyjascnia on ze Rogal wlasnie przeszczepia komus nerke. Zamiast Gammy podaje Th masc, ktora naciera oczy. Po zabiegu wychodza i widza dwoch zolnierzy niosacych rannego na noszach. To ten postrzelony przez Chr. Wchodza do znowu do srodka i Larena zwraca sie do Th po imieniu. Zdenerwowani chca zabic rannego ale Nalsenik im nie pozwala. Wycofuja sie i postanawiaja sledzic i zaczaic sie na zolnierzy przy miejscu obok Rynku, gdzie siedza Kapelusznicy. Tak robia. Zabijaja sierzanta i mlodego, ktory niosl nosze, zanim zarzna rannego atakuje ich 4 kapelusznikow. Walka jest trudna i Larena traci przytomnosc, Chr ucieka, a Thorin zostaje sam z dwoma Kapelusznikami, bo pozostalych dwoch dogorywa na bruku. Jeden z Kap. bierze larene jako zakladnika, Thorin probuje negocjowac, ale drugi biegnie po posilki. W tym samym czasie Chr wybiega na rynek i krzyczy ze zamordowano Straznikow, zolnierze go momentalnie aresztuja, i znajduja przy nim kusze. Udaja sie na miejsce ataku i ledwo przytomny ranny opowiada co sie stalo. Th ucieka nie wiedzac o pojmaniu Chr. Kapitan zolnierzy niejaki Franz Wolf dogaduje sie z Mojzeszem i wtraca Chr do lochu, zolnierze go metodycznie katuja. Skonany Chr chce sie wykupic i mowi jak sie nazywa i ze zaplaci za niego ktos z Winiarni Waraga. Larene zabieraja Kapelusznicy. 5-vii thorin szuka chr ale zalezy mu na odzyskaniu lareny. Prosi Ciepla Lole aby przekazala wiadomosc Mojzeszowi, z ktorym chce sie spotkac. Towarzyszy mu przez caly dzien Hilek. Obaj chca pogadac z Halimem, ktory naciaga Hilka na 2 zlote monety. Potem krotko opowiada o Cegle, Maczce i Mojzeszu. Za pieniadze postanawia dowiedziec sie wiecej. Gdy wieczorem przychodza do Palcow Krola i rozmawiaja z Lola zauwazaja ze jest ona strasznie zdenerwowana. Czuja sie obserwowani. Jednak potem do Thorina przychodzi poslaniec od Mojzesza, z ktorym spotyka sie w Wieprzu i Zabie. Thorin wyjasnia ze zalezy mu na Larenie i ze zabije w tym celu Cegle i Maczke, chce tez uwolnienia Chrystiana. Mojzesz przystaje na warunki dotyczace Lareny co do Chr mowi ze sie zastanowi. ---- 5-vii dalej Thorin postanawia wieczorem znalezc zebraka dla Vissora Pepetto. Udaje sie w tym celu do Swiatynnej gdzie biedakow jest zawsze pod dostatkiem. Rozkojarzony nawolywaniem kaplana Sukha zostaje zaskoczony przez gang wyznawcow Seta. Poniewaz nie zamierza oddac swoich kolczykow razem z uszami lamie reke jednemu z nich i ucieka. W tym samym czasie Hilek postanawia stworzyc sobie meline w kamienicy w ktorej mieszka. Pragnie wychodowac kolczasty bluszcz, ktorego odszczepke zabral z Ciernistej, tak aby zarosl caly parter zrujnowanego domu. Pomaga sobie magia. Po walce Th trafia do Rogala gdzie znowu leczy sie za pieniadze Chrystiana. Pomocy udziela mu Nalesnik, ktory oferuje swe uslugi taniej. Th widzac w umieralni duzo konajacych ludzi chce namowic Nalesnika na kupno jednego ze slabeuszy. Nalesnik oburza sie. 6-vii (niedziela) W poludnie wszyscy udaja sie na Wzgorze gdzie odbywa sie egzekucja maga. Pol-elf jest oskarzony przez Swieta Inkwizycje i jej przelozony najpierw wyglasza przemowienie po czym skazuje nieszczesnika na spalenie na stosie. Th i Hilek probuja zabic go rzucajac kamieniem w glowe, ale powstrzymuje icj straz. W tlumie jest wiele gangow w tym ci od Seta. Th i Hilek postanawiaja ich sledzic i docieraja na poludnie dzielnicy kupieckiej. Przestepcy wchodza do swiatyni Seta a Th i Hilek sa zaczepieni przez niejaka Scarlet - wrozbitke. Prawie natychniamst sa otoczeni przez 6 zbirow z gangu Murarzy. Jest wsrod nich sam Maczka. Rozpoczna sie straszliwa walkam, podzczas ktorej Hilek skutecznie uzywa magii. Zatzymuje kilku z napastnikow, po czym wywolyje zamglenie. W koncu Th i Hilek uciekaja, ciezko ranna Scarlet zostaje na uulicy. Hilek wraca wkrotce i prosi zebraka, jak sie pozniej okaze Leopolda, o pomoc w zaprowadzeniu "mamusi" do najblizszej karczmy. Leopoold kradnie Scarlet jej srebrny amulet ale zanosi ja do Gorzelni Jurego. Tam przed horda pijaczkow ratuje ja wlasciciel, ktory za grube pieniadze postanawia sie nia zaopiekowac. Pozniej wraca tam Thorin, ktory chce przesluchac Leopolda, ale nieopacznie obezwlasdnia go przed swiatynia Seta, czym wzbudza zainteresowanie gangu, ktory go wczesniej napadl. W koncy cala trojak sie spotyka i za pomoca Jarusia, malo rozwinietego pracownika Czarnobrodego, przenosza Scarlet do TAwerny pod Sztyletem. Tam sie kuruja. Thorin odwiedza Visorra, ale jego zaklad jest zamkniety, slkychac trylko gre na flecie. 7-vii (poniedzialek) Rankiem Th. zaklada profesjonalna maske starca i chce sledzic Felnora. UDaje sie do portu, gdize rozmawia z Zadokiem, lokalnym pijakiem. Przysiada sie do nich LEopold, ktory z oczywistych wzfledow nie moze go poznac. Mowi mu o napadzie Thorina, o Glarthirze. Do Felnora przychodzi jakis Wasacz. Obaj rozmawiaja sami w szkutni, synowie Felnora i corka Alii sa w tym czasie na zewnatrz. Thorin sledzi Wasacza i atakuje go przed domem w Ogrodowej,. Dostaje solidne lanie. Na koniec dnia wszyscy wracaja do Helmuta, ktory dostaje ataku na widok przebrania Thorina. Nie jest w stanie mowic. Podobnie Zdzisiu i Maniek, jego koledyz. Poznym wieczorem razem z Jarusiem i jego taczka, chca ukrasc cialo z umieralni. Zenek 3 karty, nawrocony kaplan Diankechta wydaje im cialo, jednak Vissor je odrzuca. Zrozpaczony Th chce napasc jakiegosc dziadka z buldogiem, ale w koncu daje za wygrana. 8-vii (wtorek) Przeszlosc: Terminus 7 dni temu budzi sie sam, w jednej z Czarnoziemskich ruder. Nie wie gdzie jest Otto, nie ma tez Piroga. Postanawia zdobyc swoja ulubiona bron- miecz dwureczny. W tym celu dokonuje napadu na sklep zbrojmistrza w dzielnicyswiatynnej. Atak konczy sie fiaskiem i terminus laduje w wiezieniu. Rankiem Th. budzi sie ze straszliwym swedzeniem twarzy. Obawia sie kleju do maskiZuvembera. Szybko widzi sie z Vissorem, ktory zdejmuje mu maske i tlumaczy, ze mogl to byc szok anafilaktyczny. Pozniej widzi sie z Halimem, ktory dzieli sie z nim informacjami, ktore zdobyl. Twierdzi, ze Maczka moze nie lubic Cegly, gdyzkiedys po pijaku strasznie mu uragal. Lysy z karczmy Czarnobrodego to niejakiBoltor, profesjonalny zlodziej pracujacy na zlecenie. Pozniej gdy Scarlet i Hilekida do Palcow Krola Th. postanawia odwiedzic samego Maczke w siedzibie Murarzy. Po drodze do Taverny pod Blaznem wpada na obiad do Kropkowanego Psa. Poznaje tamAndronika, przyjezdnego wojownika, ktory za pieniadze postanawia pomoc Thornowi. W Blaznie jest Maczka i kilku jego ludzi. Thorin pokazuje rozmawia z nim krotkoi proponuje pozbyc sie wspolnie Cegly. Jednak nie tylko nie rozumie on aluzji owyeliminowaniu Cegly ale tez i grozby wysadzenia karczmy granatem. Cegla zabieraTh. jeden granat. Denerwuje go to i rzuca granatem w karczmie. Th. i Andronik wybiegaja a granat wybucha. A. szybko blokuje drzwi. Na zewnatrz rozprawiaja sieszybko z dwoma Murarzami, jednak przez okno wyskakuje sam cegla. Thorin ucieka. Ciezko ranny A. ucieka przed jednym z Murarzy, ktory rowniez nie ma sily go gonic. A. nocuje na tylach Wieprza i Zaby. Poznaje tam Leopolda, ktory prowadzi go dopodziemi, prosto na sady Kapitana. Cudem udaje mu sie uciec. Strzela tez w zemsciedo Leopolda, jednak pudluje. 9-vii (sroda) Rankiem nastenego dnia wszyscy spotykaja sie u Hilka, na lecziczych obiadach. Andronik czuje sie tak zle ze nigdize juz nie wychodzi. Pozostala trojka: Scarlet,Hilek i zamaskowany Thorin (znany w masce starca jako Altman) sledza Leopolda. Sledzenie rozpoczyna sie pozno, jednak Th. znajduje Leopolda pod swiatynia Seta. Leopold opowiada o napadzie na niego i probie zabojstwa w podziemiach. Potem obajprzenosza sie pod szkutnie Felnora, gdzie dolacza do nich Zadok. Leopold wypytujeAltmana o jego umiejetnosci i proponuje obserwacje Glarthira, ktorego chce abyTh. go sledzil. Tak tez robi, jednak po powrocie do szkutni Leopold znika. Zmartwiony wraca do Czarnobrodego i tam spotyka Boltora. Postanawia go sledzicjednak gubi w portowej. Natyka sie jednak na Leopolda, ktory ewidentnie obserwujedom pana Waclawa. Z tego domu wychodzi Wasacz, ktorego Thorin wczesniej atakowal. O polnocy widzi sie z Glarthirem. Opowiada mu wszystko. Glarthir bardzo zadowolonytlumaczy, ze wszystko juz rozumie. Nakazuje znalezienie Waclawa i jego lustra. Twierdzi, ze go spotkal pol roku temu w nocy i wydalo mu sie to podejrzliwe. Nakazuje tez Thorinowi zabicie Felnora, Alii i Leopolda, ale najpierw maja znalezcWacawa i lustro. 10-vii (czw) Nasi bohaterowie spotykaja sie w zrujnowanej kamienicy, ktora okupuje Hilek. W poblizu budzi sie tez skacowany Baltazar, ktory nieswiadomy opinii miastaszybko zaprzyjaznia sie z Thorinem vel Altmanem, Scarlet i Andronikiem. Wszyscy oczekuja leczniczych obiadkow. Rowniez dwoch straznikow zacheconychszyldem przychodzi tam i szuka niejakiego Poka. Zaczynaja grac w kosci ze Scarletprzegrywaja po czym postanawiaja zaaresztowac wszystkich. Konczy sie to walka,ktora pozniej przeradza sie w cwiartowanie cial halabarda. Andronik jest bardzozadowolony ze swojej nowej zbroi i paraduje w niej z duma. Thorin postanawia poprosic Jarusia aby swoim wozkiem wywiozl gdzies ciala. Ten targuje sie dlugo lecz w koncu zgadza. Gdy przychodzi na miejsce slyszyrozmowe o cwiartowaniu i widzi walajace sie wszedzie wnetrznosci. Przerazonyucieka. Thorin zada od niego zwrotu pieniedzy ale dyskusja konczy sie wymianawozka na krotki miecz. Thorin udaje sie do Vissora aby odsprzedac ciala straznikow. Wszyscy biora za nietylko kilka zlotych monet. Vissor rozmawia tez z Thorinem na boku i pyta siejak sie on czuje i czy wszystko w porzadku. Spytany o pana Waclawa mowi ze nicnie wiem. Wieczorem wszyscy ida do Winiarni Waraga, gdzie jedza obiad. Podczas posilkuCzarne Koszule wrzucaja do srodka dwa granaty. Eksplozje rania wiele osob w tymcala piatke bohaterow. Ranny Thorin odwiedza Rogala, gdzie niezadowolony z wyniku operacji kradnie pare flakonow z jakimis wywarami. Wybuch uszkadza też maske Thorina, ktora chce zdjac. Niestety nie moze, bo jestona zbyt mocno przytwierdzona do twarzy. Zdenerwowany idzie do zakladu Vissoraale nikt tam nie otwiera. 11-vii (pia) Nastepnego dnia ponownie idzie do Vissora i nawet probuje sie wlamac. Przepedzago jakis ciec. Probuje jeszcze raz pozniej ale wyskakuja zaczajeni straznicy. Za kazdym razem ucieka. 12-vii (sob) W sobote rowniez probuje, tym razem widzi tajemnicze cienie przy kamienicy i znowu ucieka. 13-vii (nie) W niedizele wieczorem wszyscy wlamuja sie do domu Wasacza. Na dole znajdujakuchnie, bawialnie i gabinet. Na gorze spi dwojka dzieci i dwie kobiety. Nie zastaja Wasacza, ale badaja jego biurko, listy i ksiege rachunkowa. Andronik kradnie noz do chleba po czym uciekaja. 14-vii (pon) Thorin ma w nocy dziwny sen w ktorym sni mu sie las. Na polanie spotyka szalonego Jarosza. Przerazony krzyczy do Thorina aby cos zrobil bo ktos zly zabral rycerza. Jarosz boi sie ze jest nastepny. Rano przestraszony Thorin opowiada sen Scarlet, ktora postanawia mu powrozyc. Jej wrozby mowia, ze maska Thorina zostanie mu nazawsze i bedzie jego nowa twarza. Druga wrozba dotyczy Glarthira, ktory wg Scarletjest bardzo zly. Potem wszyscy spotykaja sie u Hilka i razem udaja sie na targ gdzie kupuja roznerzeczy. Nastepnie wszyscy odwiedzaja port. Szpieguja Felnora i jego szkutnie. Thorin w postaci Altmana rozmawia z Zadokiem, ktory jak zwykle pije rum. Opowiadamu znowu o swoich podrozach. Nieswiadomi zblizajacego sie ataku nozownikow z portowej Hilek, Andronik, Scarleti Baltaraz oddalaja sie z nabrzeza. Czterech typkow atakuje ich przy ogrodzie. Szybko jednak zalatwiaja dwoch. Thorin zachodzi tez szefa, ale tamten okazuje sieszybszy. W koncu napastnicy uciekaja a Baltazar chowa ciala w bocznej uliczce. Tam podchodzi do niego Boltor, ktory nakazuje mu usunac te ciala. B. nic sobie nie robi z tych grozb i odchodzi. Pozniej wszsycy ida do Hilka gdzie odpoczywaja. 15-vii (wto) Rankiem rapier Baltazara jest zlamany a na stole obok stoi kufel z knajpy Czarnobrodego. Wyglada to na zart i zemste Boltora. Baltazar sie wscieka. Thorindaje mu do zrozumienia, ze nie bedzie zadzieral z Boltorem i ze Baltazar ma problem. Znow wszyscy udaja sie do ogrodowej aby obserwowac dom Glarthira. Thorin ze Scarletsiedza w bocznej uliczce a Hilek i Andronik graja w pikuty przy glownym skrzyzowaniu. POdchodzi do nich dwoch wyrostkow, ktorzy cos pyskuja. Poirytowany Andronik kopie jednego z nich w tylek. Gowniaz wraca po chwili z ojcem i dwoma ochroniarzami. Ojcieczada przeprosin ale Andronik go ignoruje. Zaczyna sie bojka i ochroniarze chca dac nauczke Andronikowi swoimi palami. Szybko sprawnie i z zaskoczenia Hilek zabijajednego z nich swoim mieczem. Drugi ochroniarz ucieka a w poblizu gromadzi sie tlum. Hilek probuje wytlumaczyc co sie stalo, ale gdy zjawiaja sie straznicy rzuca sie zAndronikiem do ucieczki. Dlugo goni ich kilku mezczyzn, po jeszcze jednej potyczcena tylach Wieprza i Zaby gdzie Hilek znow uzywa magii obaj uciekaja. W tym czasieThorin spotyka sie z Leopoldem i przystaje na wlam do Glarthira. 16-vii (sro) Kolejnego dnia w nocy wsyszcy wlamuja sie do Waclawa. Andronik znajduje tam miejscowa zlota monete sprzed kilkudziesieciu lat. Na parterze tego domu wlamuja sie tez do spiacej babci. Potem niezadowoleni z braku efektow wlamuja sie do Wasacza. NiestetyScarlet potraca swiecznik na korytarzy i Wasacz zdaje sobie sprawe z intruzow i zamykasie w swoim gabinecie. Baltazar probuje wejsc przez okno jednak Wasacz wybija szybe i przepedza go. Zaraz potem Scarlet probuje otworzyc cicho zamek w drzwiach. Wtedy Wasaczstrzela przez klamke a kule i drzazgi rania ja w twarz. Thorin postanawia go zaatakowac nozem, jednak tamten blyskawicznie kontratakuje krotkim mieczem, walczy sprawnie i zadaje dotkliwe ciosy. Odpiera atak nawet gdy Thorinowi pomaga Anronik. Cala czworka ucieka. 17-vii (czw) Po dlugich namyslach grupa postanawia zlapac i przesluchac Leopolda. W tym celu Baltazarna targu kupuje kilka habitow, w ktore wiekszosc sie przebiera. Na poczatku Thorin, araczej juz Altman, idzie do portu gdize spotyka Poldka z Zadokiem. Czestuje ich zatrutymrumem, ktorym chce ich uspic. Na jego nieszczescie wiekszosc wypija Zadok, ktory momentalnie usypia. Otumaniony Leopold wali seteczke i czuje sie lepiej. Altman umawiasie z nim wieczorem bo chce mu cos pokazac. Potem idzie ze Scarlet i Baltazarem do knajpy Czarnobrodego gdzie rozmawia z Boltorem. Mowi mu ze ktos chce dopasc Waclawai pyta sie czy nie wie czegos o Lustrze. Opowiada tez o swojej nowej twarzy. Boltornie mowi nic konkretnego, wyglada tylko na kogos kto dlugo juz nie spal. Wychodzi krotkopo rozmowie i mimo ze Scarlet chce go sledzic znika. Baltazar czeka do zmierzchu przy uliczce w ktorej go spotkal ale nie pojawia sie on tam. Postanawiaja przygotowac zasadzke na Leopolda. Altman zwabia go na tyl domu Glarthira,gdzie Hilek go oglusza. Pozniej wszyscy spotykaja sie w melinie Thorina za WiniarniaWaraga gdzie zaczynaja przesluchiwac biednego zebraka. Po serii nieudacznych pytan(o mocodawcow, pana Waclawa, lustro, Wasacza, Felnora, Alie, Glarthira) dowiaduja sieze Leopold pracuje dla niejakiego Gultara z ktorym spotyka sie w podziemiach. Ma dla niego wylapywac nowoprzybylych do Czarnoziemu. W trakcie przesluchania Thorin, ktorymilczy lamie Leopoldowi dwa palce. Potem wypuszczaja go i Thorin udaje, ze Altmanatez porwali. 18-vii (pia) Poldek budzi Altmana i radzi mu sie zadekowac. Scarlet i Baltazar w przebraniu ida do Wasacza. Scarlet wciska mu kit o checi kupna kamienicy. Pyta o Waclawa i mowi, ze skierowal ja do niego Felnor i mowil, ze moze on cos wie o domu. Wasacz bezposredniopyta sie ile chca pozyczyc i na jaki procent. Mowia, ze musza sie namyslec i wychodza. Thorin wchodzi do domu Waclawa ale nic tam nie znajduje. Postanawia wiec sledzic Wasacza. Ten zauwaza go i atakuje w srodku dnia na ulicy. Po krotkiej walce przybiega straz. Thorinowi w koncu udaje sie uciec. Hilek od rana lezy, posci i pokutuje. 19-vii (sob) Bezradni w nocy robia wlam do Glarthira. Przy forsowaniu klapy na dachu plosza go. Thorini Baltazar wiedzac ze to szaleniec zuchwale wdzieraja sie do domu. Scarlet i Hilek uciekaja. W jego zagraconym mieszkaniu znajduja kilka pokoi w tym sypialnie, pelna ksiazek biblioteke,kuchnie, pokoj jadalny, piwnice z dziwnymi notatkami oraz jeden calkowicie pusty pokoj. W trakcie przeszukiwania Thorin wchodzi noga w potrzask. Krotko po tym Scarlet i Hilekwracaja ale wraca tez Glarthir ze straza. Cala czworka ucieka na strych, pozniej Baltazari Hilek na dach. W koncu sierzant i dwoch zolnierzy wchodza na sama gore i dostrzegajaScarlet. Obezwladniaja ja i dostrzegaja Thorina. Chowa sie on do szafy gdzie znajdujebombe. Odpala ja i wysadza pol strychu. Na szczescie Scarlet jest juz pietro nizej. Niestety Hilek w tym czasie rozebral sie do golego a rzeczy schowal w kominie z ktoregosadzy uzywal do zaciemnienia swojego ciala. Wybuch odrzucil go w powietrze i rozprzestrzeniljego przedmioty. Wsrod zolnierzy pojawia sie panika, tymbardziej ze po trojce ze strychunic nie zostalo, procz pogietego helmu dowodcy. Dwoch zolnierzy chowa sie w piwnicy izabieraja tam Scarlet. Thorin i Baltazar odzyskuja ja i bezpiecznie uciekaja do meliny Hilka. ----- 20-vii Narrator:Minęło czasu mało wiele od ostatnich wydarzeń w których brałeś aktywny udział. Zyskałeś nowego kompana w postaci Benjamina Piróga. Podczas jednej z nocnych libacji opowiedziałeś mu o Von Moltke. Ku twojemu zdziwieniu Piróg wyraźnie się ożywił gdy usłyszał to nazwisko - "Na Diankechta! Mów co wiesz o Gunterze!" - wykrzyknął. Jak tylko dowiedział się, że Moltke jest przetrzymywany przez wojsko, wpadł w rozpacz na jaką stać tylko pijanego człowieka - "Mój zacny druhu! Co cię spotkało na stare lata! To straszne!". Jednak, jako, że Piróg z charakteru zawsze był przedsiębiorczy zaczął snuć plany uwolnienia Von Moltke. "Czułko, wiem, że mi pomożesz! Będę cię leczył za połowę ceny! Kurwa, nawet za darmo. . . tu chwilę się zastanowił. . . no może bez przesady hehe. " Po długiej i gorącej dyskusji przy wódce powstał szkicowy plan uwolnienia Von Moltke. Piróg jako znany czarnoziemski lekarz wejdzie do kompleksu więziennego w celu zbadania rannych. Ty będziesz jego pomocnikiem. Tyle udało się wam ustalić. Świetny Plan! Będąc na mieście dzień wcześniej dowiedziałeś się od Waraga, że Chrystian i Terminus przetrzymywani są w więzieniu. Warag stwierdził: "Ten z zadartym nosem długo nie przetrzyma. Strasznie go tam katują. Ten drugi z kwadratową twarzą terminuje w celi z moim znajomym - niejakim Czachą. Siedzą w sektorze P - P jak przejebane. " Otto: przez ostatnie pare tygodni szkole sie. Pewnej nocy poznaje Scarlet, ktora ratujeprzed dwoma zaplutymi oprychami. Opowiada mi ona o uwiezionej na petli swojej znajomej Marion. Poniewaz pragne uwolnic z wiezienia moich druhow Terminusa i Chrystiana, a co wazniejszeMoldke, postanawiam wciagnac w cala akcje rowniez i ja. 21-vii Nastpenego dnia spotykamy sie we trojke: ja, scarlet i pirog. Przebrani za pomocnikowmedyka udajemy sie na Petle. Pirog szybko zalatwia dostep do Moldke. Wtedy nastepujeniespodziewany ostrzal Petli z zamku Lorda. W zamieszaniu szybko bandazuje gloweMoldke aby nie rozpoznali go straznicy. Ogluszam tez jakas stara urzedniczke i podkladamogien w biurze, obok ktorego przetrzymywano Modlke. W tym czasie Pirog jest juz w czesci"P", gdzie pocisk powaznie naruszyl sciane wiezienia. Tam wlasnie wiezniowie, a z nimiTerminus i torturowany w katowni Chrystian, podnosza bunt i chca sie wydostac na wolnosc. W wielkim rozgardiaszu w koncu spotykamy sie wszyscy razem. Sa znami tez Konig - krzyczacy co i raz "Bracia, ku wolnosci!", Cichy - malomowny i znerwicowany wiezien, ktory twierdzi,ze zna droge ucieczki, Zyleta - chudy nozownik z dziwacznym majchrem, Lysy (niestety Czacha zginal na poczatku buntu). Po walce ze straznikami, oprawcami Chrysitana i Francem Wolfem uciekamy do piwnicy wiezienia. Po drodze odwiedzamy skladzik gdzie kazdy znajduje swoje rzeczy a Terminus dwulufowa pukawke. W piwnicach, gdize wiezieni sa nienormalni jestesmy swiadkami makabrycznej egzekucji. Mordujemy katow i w koncu dostajemy sie do podziemi. 22-vii W podziemiach rozdzielamy sie, ja i Terminus uciekamy razem inna droga. Pirog, Scarlet, Chrystian,Moldke i Cichy podazaja razem. Po drodze w zamian za papiery obciazajace Schliffena kapitan FranzWolf wypuszcza grupe Chrystiana. Spotykaja tez Abhramelina, ktory chwilowo im pomaga. NiestetyMoldke zostaje uprowadzony przez Cichego, ktory go zabija. Za to czeka go smierc. W koncu spotykamy sie wszyscy na powierzchni. 23-vii Poniewaz ostatnie slowa Moldke brzmialy "tajemnice pieczeci posiadaja siostry Helena i Marion" postanawiamy odwiedzic jej mieszkaie. Tam terroryzujemy ciecia, a Chrystian, ktory wyglada jakwyrzutek z kasty bezdomnych myje sie w studni (chwilowo tez walczy z jakims lokalnym gamoniem). Mieszkanie jest gruntownie przetrzepane a na srodku widnieje kupa. Szukamy dalej, a Chrystianzastanawia sie kto w miescie moze miec psa, ktory moglby tu nasrac. Znajdujemy puste pudelkopo czyms okraglym i schowane narkotyki z lusterkiem i fifka. Glodni postanawiamy zjesc kebabana ulicy Nigdzie. Tam Chrystiana zaczepiaja Kapelusznicy, w koncu dochodzi do bojki ale dajemyim rade. Odwiedzamy Cyganow, ktorzy zatrzymali sie za arena. Tam spotykamy Szaszke, ktory wyglada mizernie. Ponoc podupadl po stracie psa. Dogaduje sie aby wykupil Marion. Daje na to 100 ZM i faktyczniewraca z nia po godzinie. Marion jest malo rozgarnieta i twierdzi ze Moldke to jej wujaszek, ktoryma inne nazwisko (przezywam go "w Mordke"). Rozmowa z nia na niewiele sie zdaje. Idziemy z Chr. na drugi brzeg i gdy przechodzimy przez most, Chr. udaje mojego niedorozwinietego brata. Tlumacze, ze prowadze go do hospicjum. Straznicy puszczaja nas a myzadowoleni z sukcesu pare krokow dalej zaczynamy rozmawiac normalnym glosem jaki to wspanialy sposob na przeprawe przez most. Strzalaja oni do nas ale udaje sie nam zbiec. Nastepnie idziemy do Ciernistej, gdzie jest impreza zamknieta. Szukamy Halima, wiec idziemy do Palcow krola. Tam nakrywa nas jakis szpicel i pare bram dalej jestemy otoczeni przez samego Schliffena i jego pomagierow. Zabijam jednego z nich i uciekamy. W tym czasie Scarlet namowila Szaszke i jego kumpli aby nam pomogli. Strzelaja oni do straznikow w bramie robiac niezly zamet. Dowiadujemy sie od Marion ze przesluchiwal ja niejaki Dietrich - straznik sadysta i zabral jejmedalion. Medalion jak sadze ma cos wspolnego z ta cholerna pieczecia. Wiec idziemy tym tropem. W wieprzu i Zabie zalamany Carlos opowiada o Redzie Carvazzi, ktory go ogral. Za pare zlociszyopowiada o bizuterii zabieranej na petli. Udajemy sie do sklepu Reda, ale spotykamy tam tylkojego szalonego brata. Spowrotem w Wieprzu dogaduje sie z Redem, ma sie dowiedziec co i jak. Tymczasem lokalna tancerke (na ktora ciagle gapi sie Red) zabiera na gore Dietrich. Podsluchyjemyich klotnie, z ktorej wynika, ze oddala ona komus naszyjnik. Musi to byc Red, wiec idzemy do niegoi odkupuje naszyjniz az za 200 ZM. W bramie zaczepiaja nas bandyci z Murowej w tym sam Maczka. Na szczescie rozcinam mu czolo i uciekamy. 1-xi Mija kilka miesiecy, podeczas, ktorych ukrywamy sie. Az do pewnego listopadowego dnia gdy spotykamy sie w Winiarni Waraga na urodzinach wlasciciela. Namawiam Chrystiana i Larene do wyprawy na cmentarz. Przekonuje ich, ze wiem, gdzie lezy czlowiek ze zlotymi zebami. Tak naprawde chce sie upewnic, ze w grobie mojego ojca wciaz leza jego szczatki. Robie tak z powodu dziwacznych snow, o moim ojcu, ktory wyglada na chorego i zlosliwego zombie, ktory mnie zadrecza w snach. Wydaje mi sie, ze wcale nie umarl tylko ktos mogl zabrac jego cialo. W grobie znajdujemy czyjes szczatki, chyba mojego ojca poniewaz trafiam na pierscien z inicjalami V.S. Nie mozemy wrocic do miasta bo stranik zada az 10 srebrnikow. Nocujemy w szopie grabaza, gdzie jemy sledzie a Chrystian i Scarlet spedzaja mile chwile. 2-xi Rankiem zapraszam wszystkich na sniadanie i planujemy jak szybko zarobic jakas kase. Udaje sie do swiatyni Diankechta gdzie wypytuje o grob ojca. Wieczorem Scarlet opowiada o kobiecie, Elwirze Orlik, ktora szuka swojego brata. Brat ten, Falkon, zaniknal kilka miesiecy temu. Byl oficerem strazy. Pytam jakichs straznikow w Palcach krola i na ulicy, ale nikt nic nie wie. Straznicy, ktorych Chrystiana i Scarlet chcieli oszukac w grze w 3 karty mowia o Kantynie Oficerskiej, dawnej Ciernistej. Kantyna to juz nie Ciernista, nie ma Nochala i Jonatana, stajenni ich nie kojarza a jedyne wejscie ma drzwi z wizjerem, ktorych strzeze pyskaty odzwierny. Nie chce wpuscic Scarlet, ktora wypytuje i Larene vel. Cyculke. Wiemy, ze Falkon mial wiele kochanek a szczegolnie jedna z wielkimi piersiami. Ochroniarze nie chca tez wpuscic mnie, drwia i nazywaja mnie cwelem. Dlatego postanawiam sie zemscic. W miedzy czasie z karczmy wychodzi 2 zolnierzy, zaczepieni odpowiadaja, ze jeden z nich, niejaki Boromir, zna Falkona. Wyraza sie o nim bardzo zle, mowi, ze jest mu winien wiele pieniedzy i nie jest to karciany dlug. W koncu mowi, ze moze dac mi 10% dlugu Falkona jesli go znajde. Wracam do drzwi Kantyny i przystawiam pukawke do wizjera. Pukam i gdy ktos otwiera strzelam, robiac w srodku spore spustoszenie. Wracamy potem bezpiecznie do domu. Moje sny sie powtarzaja i nadal sa meczace. 3-xi Nastepnego dnia spotykamy sie z Elwira u Scarlet. Wypytujemy ja o Falkona i mowi, ze szukal jej ktos podobny do Ovur Dora. Opowiada tez o sasiedzie z gory, Hansie Cyruliku, z ktorym Falkon sie przyjaznil. Elwira pokazuje nam pozegnalny list Falkona, jednak wiele z niego nie wynika. Udajemy sie na gore i Chrystian otwiera zamki. Miekszanie jest opuszczone, dach przecieka. Przeszukujemy je i znajdujemy dizwne medyczne urzadzenie z wizjerem, dzienniki i ksiazki medyczne, leki oraz dziwaczne okazy w sloikach. Z dziennikow wynika, ze Falkon chorowal na dziwna chorobe skory. Zabieram ksiazki, sloj z parchata dlonia i urzadzenie. Cos sie w nim psuje podczas pakowania. Elwira przychodzi na gore ale Chrystian ja wyprasza. Ja i Scarlet idziemy do swoich domow, Chrystian w nim nocuje. Na mostach wszytkuch przeszukuja, trwa chyba oblawa. We snie okazuje sie, ze nachodzi mnie stryj, i dusi mnie wlansie taka reka. 4-xi Chrystian odwiedza Ovur Dora, ktory jest zamkniety w swoim klaustrofobicznm lokum. Zachowuje sie dziwnie i prosi Chrystiana o jedzenie na 10 dni. Rankiem wydaje mi sie, ze mam czerwona skore na szyju. Potem bunkruje rozne rzeczy w domu i wieczorem spotykamy sie aby udac sie do Piroga. Na moscie zaczepia nas straz. Na szczescie jestem przebrany w peruke oraz elegancki plaszcz. Udaje lekarza i pokazuje parchata lape. Straznicy sa przerazeni rzekoma reka z zakaznym tyfusem z Salamonis. W koncu docieramy do Piroga. Opowiada, ze postzelony w oko ochroniarz pracowal u bardzo wplywowego czlowieka Malego Generala. Dobijam z nim targu, dostanie ksiazki i urzadzenie (za 3 miesiace) ale musi nam powiedziec o zapiskach dot. Falkona, sprawic ze postrzelony umrze oraz wydac nazwiska innych swiadkow zajscia z Kantyny. Pirog sie w koncu zgadza. 11-xi Przyczajamy sie przez tydzien, bo tyle czasu Pirog potrzebuje na zbadanie dziennikow Hansa. ---- 1-xii Jest poczatek grudnia, jak na Czarnoziem jest bardzo zimno i spadlo bardzo duzo sniegu, ktory zalega na dachach i ulicach. Ja, Chr i Hilek spotykamy sie u Varaga, gdzie przysiada sie do nas Czarnobrody. Jest na bani i zamiast swojej Gertrudy dzierzy lopate do odsniezania. Mowi, ze za kilka dni, w sobote Pavarotii urzadzi wielka zabawe w swojej karczmie. Jest to o tyle dziwne, ze ostatni raz gdy go widzialem byl potwornie schorowany i mowil, ze nie ma kasy. To bylo jakis miesiac temu, poszedlem z nim na spacer wieczorem. Kulal i musial podpierac sie na lasce ale doczolgal sie do Srebrnej Monety, ktora teraz nazywa sie Mineta. Krecil glowa w niedowierzaniu co tu sie wyrabia i nawet weszlismy wtedy tam, ale tylko na chwile. W winiarni okazalo sie, ze Czarnobrody nie pamieta ze jest wlascicielem karczmy pod Sztyletem. Podejrzewam, ze ktos go wyrolowal, albo przepil kase. Dlatego tez idziemy tam i zmuszam barmanke, zeby oddala kase, ktora nalezy sie Czarnobrodemu. Daje nam pare zlociszy, po czym ja Chr i Hilek posuwamy ja. Wracam do domu, gdzie moj dziadek narzeka, ze nic nie ma co jesc i gdyby nie jakas dziewczyna to dawno by umarl z glodu. Mowi w ogole, ze to chyba jakas moja kochanka i co dziwne mowi, ze zrobila mu zupe pomidorowa. W zimie w koncu to nie lada wyczyn. Daje mi zlocisza, bo zjadl wszystkie sledzie z beczki, odsniezam i ide spac. 2-xii Spotykamy sie znowy u Czarnobrodego, tym razem okazuje sie, ze szukala mnie zona fryzjera. Idziemy do niego, ale tuz za rogiem czterech podpitych osilkow szarpie jakiegos mlodziaka. Poniewaz to jest nasza dzielnica rozprawiamy sie z nimi. Chce zeby mlodziak dobil jednego z napastnikow, ktory nie uciekl ale on tchorzy i zwiewa. Dobijamy goscia. Obserwuja to okoliczni handlarze ze straganow i jeden z nich prosi mnie o pomoc. Okazuje sie, ze bandy bylych zolnierzy malego Generala terroryzuja dizelnice. Handlarz mowi, ze on i inni zrzucili sie na zaplate na miesiac abym zrobil z tym porzadek. Daje mi sakiewke, ale oddaje mu ja. Mowie, ku jego przerazeniu, ze policzymy sie po robocie. Idziemy do fryzjera. Akbar, bo tak sie nazywa, ma ten sam problem co handlarze. Zgadzam sie mu pomoc. Patrolujemy tego dnia portowa i zachodzimy tez do portu. Tam spotykamy ocalonego przez nas mlodziaka, ktory okazuyje sie byc kuzynem Ozorka. Ozor wspanialomyslnie mowi Chrystianowi, ze to co bylo miedzy nimi poszlo w niepamiec. Przybijaja zolwika i Chrystian sie cieszy. Krecimy sie po ulicach i widizmy grupe 6 zawodnikow, podobnych do straznikoiw. Sledzimy ich i widizmy jak przybijaja do slupa liste dezerterow. Biore ja. Dalej lazimy po okolicy szukajac tych maruderow, jednak nic sie nie dizeje. Spotykamy tez dziwnego kolezke, ktory mowi, ze nazywa sie Jurgen i ze skupuje te weksle, placi 3 srebrniki za te warte 10 srebrnyuch monet. Olewamy go. Gdy jestesmy w jednej z karczm przy molo, spotykami Ozora, ktory gada z jakims zolnierzem. Hilek podsluchuje ich rozmowe i mowi nam ze chodzi o jakas wieksza akcje ze statkiem. Jednak zachowuje sie przy tym tak dziwnie ze mu nie wierzymy. Pare razy zachodzimy do Akbara, ale nikt go nie nachodzi. Az gdy jestesmy u niego 3 raz widzimy w srodku 3 osilkow. Wchodzimy do srodka. Akbar jest przerazony i blady, daje nam jakies dizwne znaki, krecac glowa. Poniewaz dodatkowo slydsyzmy ze jeden z osilkow nazywa sie Grundig (a jego imie padlo w liscie dezerterow) natychmiast ich atatkujemy. Nastepuja rzeznia u fryzjera. Grundig przezywa, jednak jest trafiony 2 razy w gardlo przez Hilka i nie moze mowic. Na szczecie Chr odkryl, ze on moze pisac. Przesluchujemy go ta metoda i potwierdza akcje ze statkiem. Jednak nie mowi nam zadnych konkretow poza tym, ze wiezie on ladunek weksli z Salamonis i ze ma kogos na statku. POodobno jakas ekpia ma go ograbic. Mowi tez ze zna Ozorka. Poniewaz boimy sie narazic Ozorkowoi skrecam mu ostatecznie kark i ciala zanosimy do podziemi. Kapitan marudiz, mowiac ze pajaki zywia sie zywym miesem ale w koncu sie zgadza je zabrac. Wracamy do Czarnobrodego, ktory opowiada z kolei, ze odsnieazl dzis pewien dach i a w nim otwarta klape przez ktora wpadl na strych. Postanaiwmay tam pojsc bo byc moze znajdziemy prezent dla Pavarottiego. 3-xii Rankiem idziemy do Pavarottiego, ktory wola mnie i Chrystiana do siebie. Przed lokalem i w srodku panuje spory ruch, karczma jest odnawiana. Krzataja się tam kobiety, ktore wygladaja na prostytutki. Pavarotti, na uboczu mowi, ze potrzebuje pomocy. Chce zebysmy znalezli zielarza i sprawili, zeby pracowal dla niego. Mowi tez, ze koniecznie potrzebuje chlopakow do ochrony i zebym zmontowal grupe. Idziemy na rybi targ i od razu rozpoznajemy przyjezdnego zielarza o ktorym mowil Pavarotti. Opracowuje szybki plan, namawiam lokalnego pijaczka (ktory zaskakujaco mowi do mnie Czolko) aby zrobil bardache z zielarzem za srebrnika. Pijak robi tak jak sie umowilismy (wymiotujac wczesniej obok i pokrzykujac hasla Czarnoziem to nasz kraj). Przepedzamy go bez trudu z Chrystianem i ostrzegamy zielarza. Mowimy mu, ze jest ktos kto poszukuje zielarza na stale i zeby poszedl z nami. Przypominam mu, zeby nikomu nie ufal w Czarnoziemie. Hamond, zielarz z okolic wsi Topos pochodzi chyba z daleka. Wyglada na chlopa i idzie z nami. Przy moscie dobiega do nas jeden z asystentow Piroga. Przekazuje wiadomsoc, ze Pirog jest bardzo chory i potrzebuje pomocy. Idziemy prosto do niego, mieszka teraz w jakiejs na wpol rozwalonej kamienicy, w ktora kiedys chyba Lord Azzur wypalil z armaty. Pirog lezy w lozku i ledwo zipie, ma wypieki, goraczke i lekko bredzi. Hamond podaje mu herbatke wzmacniajaca. Pirog opowiada, ze musial sie zarazic od notatek i rzeczy Falkona i Hansa, ktorych probowalismy znalezc wczesniej. Studiowal te notatki i wie ze tamtych dwoch nie znalazlo lekarstwa na ta chorobe. Jest to jakas odmiana zarazy z Brudu i ostatnia wzmianka sie to ze Falcon slyszal o mistrzu zielarskim, ktory nie z takimi sprawami sobie juz radzil. Pirog prosi abysmy odnalezli go, jednak nie moze nam dac zadnych wskazowek. Bezradni udajemy sie do mieszkania siostry Falcona, Elwiry. Nie ma jej w domu, wiec Chrystian sie tam wlamuje. Do mieszkania przychodzi Elwira, ktora wypytujemy o jej brata i jego znajomego lekarza. Nie wie ona nic o zielarzu. Gdy wracamy do portowej slychac strzaly armat. Okazuje sie, ze miasto atakuja piraci. Na morzu stoja 3 duze statki z zamontowanymi na nich armatami. W kierunku portu zas plynie z 10 lodzi wypelnionymi piratami. Ludzie totalnie panikuja i biegaja przerazeni po miescie. Biegne do domu po dziadka jednak nie ma go tam (na stole widze tylko naszykowana zupe pomidorowa). Chronimy sie w Winiarni Waraga i obserwujemy to co sie dizjee na ulicach. Piraci morduja i grabia. Nikt z nimi nie walczy. Po krotkim ataku wycofuja sie. Na ulicach lezy mnostwo trupow. Widzimy tez jak gang Czarnych Koszul szabruje. Przepedzamy ich. Ide na wzgorze, gdzie zgromadzil sie tlum ludzi. Probuje zachecic ich do zbudowania barykady jednak nie jestem mowca. Spotykam Ozorka, ktory mowi ze zalatwi mi ludzi i zebym pogadal z nim w srebrnej minecie. Gadam tez z Pavarottim. Jest zadowolony z zielarza. Dogaduje z nim warunki ochrony. Za dwa tygodnie ma dac 750 srebrnikow. Pytamy go o mistrza zielarskiego lecz twierdzi ze nic nie wie. Dziwnie sie tez przy tym zachowuje. Przyciskam go i w koncu wyjawia, ze zna kogos takiego (imie brzmi jak Nadmanganian) i jego wyslannik przyjezdza co jakis czas do Czarnoziemu. Mowie Pavarottiemu, ze bedzie poza ochrona musial dawac mi 5% zyskow. Hamond zostaje u Pavarottiego zniesmaczony wyraznie tym jak go zastraszylismy z Chrystianem. My zas idziemy do Srebrnej zeby spotkac sie z Ozorkiem. Mineta jest obstawiona przez Kapelusznikow, a wiec konkurencje dla Pavarottiego. Badam Ozorka, za ile moze zalatwic ludzi. Po targach dogadujemy cene na 400 srebrnikow ale Ozorek mowi, ze beda slabsi. Dlatego zaznaczam, ze najpierw musze ich obejrzec zanim podejme ostateczna decyzje. Ide bezposrednio do Blockhauzu, ktory jest zamkniety. Wale bezpardonowo w drzwi i mowie, ze przyszedlem zrobic interes. Straznicy sa przerazeni i nieufni jednak nakladniam ich sierzanta do tego zeby pracowal dla mnie. Obiecuje mu 400 srebrnikow za dwa tygodnie jesli beda robic co im powiem. Zgadza sie dajac 12 ludzi plus siebie. Natychmiast ustala, ze beda pilnowac knajpy Pavarottiego na 3 zmiany po 4 ludzi. Pavarotti jest zaskoczony tym, ze sa to straznicy. Kaze im zdjac emblematy czarnoziemu. Idziemy jeszcze pokrecic sie po miescie gdy nasza trojke atakuje banda Czarnych koszul. Jest ich 10 i udaje nam sie zabic 5. Reszta ucieka. Ranny Hamond dobiega do karczmy, ale straznicy ktorych wynajalem sa bardzo glupi i nie opuszczaja posterunku. Odpoczywamy. 6-xii Odpoczywamy w sumie 3 dni. Napary i opieka Hamonda sprawiaja, ze wracamy do zdrowia. Zima zaskakujaco nagle ustepuje. Wszedzie odwilz. Jeden z wynajetych straznikow, zaskakujaco wyksztalcony Murzyn proponuje aby zmienic forme wart. Zgadzam sie i proponuje mu zeby zastapil sierzanta. Belfegor, bo tak sie nazywa odmawia twierdzac ze woli role zwyklego straznika i ze poza tym nikt nie lubi murzynow. W ciagu dnia obserwujemy nowe zjawisko. Z zamku wyjezdzaja bandy zolnierzy ktorzy konfiskuja wszystko co ma wartosc. Wchodza do karczm, zajazdow i kamienic. Potem zawoza to wozami do przyzamkowych barakow. Wpadam na plan aby zabarykadowac mosty a w szczegonosci palacowy. Idziemy do blokhauzu gdzie ogladamy kraty w lochach. Wygladaja dosc licho. Dlatego sierzant ma na nich postawic cos ciezkeigo. Wybieramy sie tez do portowej. Planuje porozmawiac z karczmarzami i przekonac ich do wsparcia idei barykad jako obrony przed konfiskatami straznikow i desantem piratow. Niestety jedna z karczm przy porcie jest spalona natomiast w drugiej wszyscy sa pijani. Wlasciciel jest rozbawiony moja propozycja ochrony. Jego zachowanie potwierdza ze jest nikczemnym pijakiem, ktory prowadzi karczme jako hobby. W zajezdize Valentisa Bane'a zastajemy Flaczka, Ozorka i Skrawacza. Niestety w progu jeden z ich ludzi kradnie mi sakiewke. Zawieram uklad z nozownikami: Warag pomoze w opracowaniu strategii obrony przed piratami i wspomoze podczas ich desantu natomiast nozownicy pomoga wykonczyc nam czarne koszule i zajac ich teren. Za to dostana teren od Srebrnej do morza. Wracajac na wzgorze slyszymy przywodce czarnych koszul, ktory nawoluje do nienawisci do obcych. Chrystian probuje go zabis strzalem z kuszy jednak raz pudluje a drugi raz trafia w jego ochroniarza. Ludzie panikuja krzyczac zamach! zamach! Nie moge zrozumiec jak Chrystian nie dal rady zastrzelic tego mowcy. Wypominam mu, ze zawsze jak idzie do wychodka zostawia mi kusze do popilnowania a to taki badziew. Wieczorem odbywa sie impreza Pavarottiego. Przyjezdza tez wyslannik zielarza - Onufry. Wyglada na czlowieka ze wschodu, jego sludzy rowniez. Jest dziwnie mily, jednak Chrysian slusznie zauwaza ze ci ludzie cos kombinuja bo ciagle maja zmruzone oczy. Podczas rozmow Chrystian wlamuje sie do gabinetu Pavarottiego i oglada przesylke od Onufrego. Jest to zestaw 30 fiolek z dziwnym plynem. Chr pobiera kroble aby dac do powachania Hamondowi. Daje PAvarottiemu bizuterie, ktora kiedys ukradlismy Elwirze. Jest lekko zaskoczony czego nie rozumiem. Prezent wszak wart jest ze 40 srebrnikow! Najwazniejsze ze spotykamy tam innych karczmarzy i ustalamy ze pojedizemy do zielarza po zapasy jedzenia. Kupcy maja zrobic liste. Pozna noca idziemy znowu upolowac czarna koszule. Chr trafia jednego ale w nie smiertelnie potem uciekamy. Niedosyt z polowania zmusza nas do odnalezienia kamienicy o ktorej kiedys mowil Czarnobrody. Wchodzimy na ostatnie pietor i prawie udaje nam sie wlamac na dach. Jednak z jednego z mieszkan jakis staruszek strzela do pukawki. Wywazamy drzwi pokonujemy dziadka i jego babe. Rabujemy co sie da, jednak marny to lup. Jedyna wartoscia byla chyba tylko pukawka, ktora Chrystian sobie przywlaszcza. Na strychu znajdujemy skrzynke z kilkunastoma butelkami nalewki. W pewnym momencie slyszymy donosne chrapanie. Schowany za jakimis gratami spi kompletnie pijany Czarnobrody. Gdy wracamy z lupami nadziewamy sie na 3 pijanych kapelusznikow. Prosze Chrystiana aby dal mi raz strzelic z kuszy. Najpierw strzelam w powietrze jednak tuz po tym udaje mi sie trafic jednego z nich w glowe (pada martwy). Kapelusznicy atakuja nas jednak krzycze "straz straz" i zwiewaja. 7-xii Tego dnia nic sie nie dzieje. Idizemyu do waraga gdzie Hamond pomaga krasnalowi cierpiacemu na potezne rozwolnienie. Warag czestuje nas bigosem jednak mam obawy ze nie jest juz swiezy skoro nawet krasnoludzkie kiszki nie chcialby go przyswoic. Warag zgdzasie pomoc w portowej i wyslac ludzi na wyprawe do zielarza. Nozownicy ciesza sie z oferowanej pomocy Waraga. Spotykammy sie z kupcami i ustalamy ze jutro o swicie wyruszamy.